Etykiety

sobota, 3 września 2011

What about love

Nie będę przytaczał tutaj dokładnych liczb, pochodzących ze szczegółowych badań mądrych ludzi. Ale każdy może sam zauważyć że powalająca większość ludzi w pewnym wieku łączy się w stałe pary. Nie zagłębię się również w kwestię rozwodów itp. Bardziej chodzi mi o coś innego. Nie każdy facet jest przystojny, nie każda kobieta jest gorącą laską. Niektórym do takiego wizerunku jest naprawdę daleko. A mimo wszystko przeważnie znajdują kogoś na stałe. 
Czy dzieje się tak bo różnorodność nie kończy się tylko na tym co widać gołym okiem?
Sceptyk powie że każdy ma inny mózg-umysł a w nim różne zwichrowania. Co dla jednych wydaje się brzydkie dla innych może okazać się cudowne. Gdzie ja widzę krzywy nos, ktoś widzi nieprzeciętne rysy i niespotykaną urodę. Czy po to mieszamy swoje geny. By każdy mógł kogoś znaleść i mieszać dalej? 
Wierzący powie że wszyscy są wyjątkowi i prędzej czy później znajdzią pokrewną duszę.
A ty do jakiej grupy się zaliczasz??

1 komentarz:

bozi pisze...

Dokładnie. Przysłowie ludowe mówi " każda potwora znajdzie amatora". Boję się rozwijać temat, bo nie wiem czy go dobrze zrozumiałam:).
Nie trzeba zagłębiać się w tak kruchą strukturę jaką są kontakty międzyludzkie. Pamiętasz jak zasłony wybieraliśmy. Tyle pięknych tkanin Ci pokazałam, ale żadna nie przypadła Ci do gustu. Wybrałeś podświadomie taką która jest zbliżona do twoich oczekiwać. Mroczna, tajemnicza, w kolorze gorzkiej czekolady lub palonej kawy, grubo tkana i elegancka. Ten kawałek drogiej "szmaty" utożsamia twoje "ja":). Takie pewnie też kobiety wybierasz:).

Ja nie zaliczam się chyba się do żadnej grupy:). Według mnie liczą się emocje. Jedno spojrzenie mężczyzny jest więcej warte niż tysiąc słów.